Info

Jeśli obchodzi Was coś konkretnego, nie zaglądajcie raczej do lat sprzed 2016 roku.
Jeśli obchodzi Was niedojrzały, paragimnazjalny weltschmertz, proszę bardzo, częstujcie się.
Obiecuję, że nowe posty będą już bardziej o czymś niż o moich garystuicznych rozterkach emocjonalnych i że ten świat jest taki be, fe i kto w ogóle zgodził się go wydać, przecież nikt tego nie kupi, a wydawca z pewnością zbankrutuje.
No, może oprócz tych milionów ludzi, którzy go kupią i którzy upewnią wydawcę w przekonaniu, że można drukować byle chłam, jeżeli subskrypcja jest obowiązkowa.
Powodzenia!

piątek, 27 marca 2015

O niczym

Hej, dzisiaj post o niczym (i nie, nie polonistyczy żarcik "o Nietzschem"). Po prostu mały update o mnie.
Jejku, poczułem się jak Ego Core.

W każdym razie, moje problemy - zarówno przystankowy, jak i kontaktowy - ułagodziły się i już nie występują. Wdzięczność przypisuję głębokiej, zrównoważonej i codziennej (nieustannej i równie niestrudzonej) ucieczce w nierzeczywiste. ;)
Moje światy są ostatnio masakrycznie przeze mnie napastowane i eksploatowane ze wszystkich możliwych stron. Wszystko, byle nie myśleć.
Ucieczka. Problem, który jak za pociągnięciem magicznego pędzla pozbywa się wszystkich innych problemów. Paradoks, prawda?

To tyle, dzisiaj krótko.  Będą mi wymieniać okno, więc muszę szybko napisać 1,5 pracy na polski (nie pytajcie, jakim cudem półtorej) i jeszcze przepisać esej na papier (pani uparła się na papier - widocznie darzy krypto-miłością wszystkie martwe drzewa). Koniec marca zbliża się nieubłaganie.

Mam już dwóch czytelników, o których wiem, że ich mam ;)
Szczerze i z głębi serca im współczuję.
Czytać to to musi być koszmar.
Coraz krótsze linijki.
Ale śmiesznie.
Naprawdę.
Dobranoc.

~Dail

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz