Zastanawiałem się jakiś czas temu nad pewnym pytaniem, a kiedy zadałem je sobie i wyjaśniłem wszystkie okoliczności, które mogłyby wskazywać na jego zasadność, odpuściłem. Nad niektórymi pytaniami nie można się zbyt długo zastanawiać, gdyż jak na razie nie istnieją badania mogące udzielić na nie odpowiedzi.
Jest tu dużo teoretyzowania, założenia wymagają znacznej wyobraźni, a samo pytanie trudno jest wyjaśnić, choć postaram się jak mogę.
Pytanie: Czy wszyscy ludzie postrzegają kolory w ten sam sposób? (nie chodzi mi o daltonistów i niedaltonistów; przyjmuję za bazę ludzi zdrowych)
Wyobraźmy sobie dwa bobasy, nie znające jeszcze języka i jego społeczno-kulturowych konotacji. Oba patrzą na gumową kaczkę.
Jeden widzi kaczkę tak, jak na obrazku po lewej, drugi tak jak po prawej. Żaden nie ma wady wzroku.


Kaczuszka jest żółta i ma czerwony dzióbek.
Dziecko zapamiętuje, jako że kolory są właściwie tylko społecznie wytworzoną nazwą na różnice, jakie nasz mózg odczytuje przy różnych długościach fal, odbieranych z otoczenia.
Dla obojga dzieci kaczuszka jest żółta i ma czerwony dzióbek.
Te same dzieci dorastają. Jedno widzi sygnalizację świetlną tak, jak po prawej, drugie tak, jak po lewej. Żadne nadal nie ma wady wzroku.


Ponieważ nazwy kolorów są tylko wyuczonym konceptem społecznym, oboje dzieci stwierdzą zgodnie, że światło górne jest czerwone, środkowe żółte (na tym obrazku, choć w rzeczywistości mówi się różnie, czasem, że żółte, czasem, że pomarańczowe), a dolne zielone. Oboje dzieci zdałyby egzamin na prawo jazdy.
Ich mózg różnie odczytuje i "wyświetla" długości fal, które docierają do niego poprzez narząd wzroku. Kolory natomiast są wyuczone. Są tylko nazwami, niekoniecznie odzwierciedlającymi ten sam obraz dla każdego. Tutaj być może wyolbrzymiam nieco, może być również tak, że widziane kolory różnią się jedynie intensywnością bądź odcieniem, albo że w gruncie rzeczy wszyscy widzimy tak samo i to rozmyślanie nie ma i nigdy nie miało sensu. Ale pomyślmy... dlaczego na przykład dla niektórych pewne zestawienia kolorów są ładne i estetyczne, dla innych brzydkie? Czy uważacie, że rudym osobom ładnie w różowym? Zdania są podzielone. Czy uważacie, że róż pasuje do czerwonego? Tu również będą spory. Dlaczego czasami spieramy się o to, czy dany kolor to niebieski, czy zielony...?
Mój tata miał kiedyś bluzę w takim kolorze: KOLOR.
Zostałem zapytany, jaki to kolor. Powiedziałem, niebieski. Dla mnie to niebieski. Dla mojej siostry niebieski. Ale dla znajomej był to zielony i była o tym całkowicie przekonana, tak jak my trwaliśmy przy swoim.
Skąd wynikają takie różnice? Czy istnieje możliwość, że każdy z nas widzi kolory inaczej?
Nie sądzę, by istniały badania, będące w stanie to zaobserwować.
Uważam, iż jest możliwe, że każdy z nas widzi kolory inaczej. Nie mam jednak podstaw ani aby to potwierdzić, ani by temu zaprzeczyć.
Nie radzę też myśleć o tym zbyt długo. Rozboli Was mózg i nic z tego nie wyniknie.
To po prostu takie ciekawe pytanie, zawieszone w przestrzeni bez odpowiedzi.
Jak wiele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz